…gotowe… Kochani! W sobotę rano wróciliśmy z Londynu. Za nami ciężki tydzień, ale mimo wszystko jesteśmy bardzo szczęśliwi.Po raz kolejny, a dokładnie już piąty, Szymek dostał nową protezę. W poniedziałek, środę i piątek mieliśmy po dwie wizyty u pani protetyk. Bohater był bardzo dzielny. Tylko raz było mu smutno, że musi co chwilę wyciągać i wkładać oczko. Ostatniego dnia bardzo mnie zaskoczył, bo postanowił, że usiądzie sam na fotelu, a nie jak zawsze na moich kolanach. Poza tym, po raz pierwszy chciał dokładnie wszystko widzieć, co się dzieje i tata musiał mu robić zdjęcia…
A w przerwach między wizytami trzeba było coś robić…nawet stracić ząb…hihi
Teraz czeka nas w czwartek badanie okulistyczne,a w piątek ostatni raz w przedszkolu. Szymek idzie do szkolnej zerówki, aż ciężko w to uwierzyć!!!
Bardzo Wam dziękujemy za wszystkie miłe słowa i pozdrawiamy serdecznie…